Geometria Uczuć – Rozdział XV
Budzik natrętnie wwiercał się w świadomość. Po ostatnich wydarzeniach wcale nie miała ochoty wstawać. Mogłaby tak spać i spać. Leniwie wygięła ciało w łuk, rozciągając plecy i przejechała dłońmi po skórze brzucha. Była delikatna, jedwabista i rozgrzana. Pomyślała, że wieczorna zmiana będzie wymagająca, a ona powinna się oszczędzać. Z zachwytem wędrowała dłońmi po swoim ciele. Lubiła je, lubiła ten gładki dotyk pod opuszkami. – Masz skórę jak […]
Czytaj całość »