Stosunek

zlizujesz ze mnie resztki wstydu rozkruszasz dotykiem okute wyuzdanie nie szczędzisz cierpliwości lubieżne stosujesz kary masażem rzeźbisz rozkosz zataczasz koła wargami palcem sięgasz głęboko dyskutujesz poufale z dreszczami pocierasz mnie zarostem między kolanami i ten piruet… z udami ręce dygocą w paraliżu pętli włosy kleją się od gorących wydechów prześcieradło wbija się namiętnie rumień pośladka u szczytu i w prochu świadkiem […]

Czytaj całość »

Niby…

Patrzysz i rozbierasz… niby przecząco. Stękasz i dyszysz… niby gorąco. Falujesz powietrzem… niby z fatamorganą. Wibrujesz z biodrem niby z miną zmieszaną. Kipisz z rozkoszy… niby tylko smakiem. Pożądliwie i bez ociągania… niby tylko rankiem. Niecierpliwie macasz… niby ty ociemniały. Rozpaczliwie wciąż wracasz… niby fantazje zadrgały. Mokry i speszony… niby wzrokiem uciekasz. O wstydzie zapomniałeś… niby ktoś czeka? – PoKątna

Czytaj całość »

Spowiedź

Przystępuję do spowiedzi względnej, Naznaczyłam się następującymi grzechami: Poddałam się niechlubnej rozkoszy, ozdobioną piekielną gęstwiną i oblepiłam się nią po brzegi. Zjadłam zakazany, nabity błogostanem owoc i jestem nienasycona. Chcę nim dalej podniebienie pieścić. Zażyłam narkotyk, obijający ściany krwiobiegu, czyszcząc jego każdą ścieżkę z resztek świętości. Haniebnie żądałam zniewolenia, by potem móc, z całych sił, uderzać w bramy niebiańskiej upadłości. Skręcona z doznań, […]

Czytaj całość »