Szklane sufity

Zastanawialiście się kiedyś, jaką cenę płacą kobiety sukcesu? Nie, nie te z milionami na szwajcarskich kontach (chociaż idą one w parze z sukcesem). Kobiety, które pracują ciężko i wytrwale ale spotykają na swoich drogach szklane sufity. Z tych sufitów zwisają najczęściej kutasy i każą się ssać. Zwisają jak liny, które tworzą pozorną szanse wspięcia się na górę. Tylko… Góry nie ma. Jesteśmy młode, przebojowe, ambitne. […]

Czytaj całość »

Przestań gadać, zacznij żyć.

Pisałam o miłości, przyjaźni, szacunku… O tym wszystkim, o czym każda kobieta marzy i czego każdemu mężczyźnie brakuje. I nie marzymy o tym dlatego, bo tego nie mamy. Nie brakuje nam tego, bo jest poza naszym zasięgiem. Wszystko jest na wyciągnięcie dłoni. Schowane pod płaszczem obłudy i codziennych trosk, które przysłaniają nam radość życia. Kobiety zapominają o swoich mężach w delegacjach i walczą o podwyżki. Niby nic wielkiego, pozostają jedynie […]

Czytaj całość »

Z nich zaś największa jest miłość

Zastanawialiście się kiedyś, czy możliwa jest miłość wieloosobowa? Lub poliamoria, jak kto woli? Nie – nie chodzi o seks, bo dzisiaj wpisu o nim nie będzie. Chodzi o kochanie kilku osób jednocześnie lub minimum więcej niż jednej (czytaj: dwóch facetów na raz :P). W miarę upływu swojego życia twierdzę, że jest to niemożliwe. Wciąż łudzę się, że istnieje coś takiego, jak „wielka miłość” lub przynajmniej – w  alternatywnej wersji – […]

Czytaj całość »

Sex in the City

Pamiętacie mnie jeszcze? Taką wariatkę z szalonymi pomysłami w głowie, po wielu udanych lub mniej związkach z facetami i kobietami? Jeśli nie, to cieszę się tym bardziej ze swojego powrotu, bo mam trochę do powiedzenia, bądź, jak to woli – do napisania. Oglądając pierwszy sezon „Seksu w wielkim mieście” zastanawiałam się, kogo przypominam bardziej. Piszącą o seksie Carrie Bradshow, która usilnie poszukuje szczerej miłości, czy seksowną Samanthę […]

Czytaj całość »

Rozdział I: Jestem Sonia

Cześć wszystkim. Jestem Sonia i od dzisiaj będę się z Wami dzielić moimi doświadczeniami, a musicie wiedzieć, że kolekcjonuję ich dosyć dużo… cokolwiek by to nie miało znaczyć.  Cóż… pewnie dlatego trafiłam na LustShop. W każdym razie: jestem Sonia, pracuje w korpo, mam 3 koty i faceta z którym nie sypiam. Jesteśmy z przyzwyczajenia i sentymentu do wspomnień. I tyle. Gdzie są w takim razie te doświadczenia? Hmm… Schowane w hotelowych […]

Czytaj całość »